czwartek, 31 marca 2016

Rozdział 2 "Spotkanie"

*Oczami Ness*
Szatyn o niebieskich oczach, na którego patrzyłam w tym momencie wydawał się tak samo zdziwiony jak ja. Nie widziałam go już prawie 2 lata. Powoli zapominałam o całym bólu jaki mi wyrządzili, ale nie, nagle muszę na niego wpaść. Jest tu taka masa ludzi, a ja musiałam trafić akurat na niego. Zapewne już domyślacie się na kogo patrzę. Tak macie racje. Jest to pieprzony Louis Tomlinson z pieprzonego One direction. 
-Ness?!-krzyknął zdziwiony, a ja dziękowałam Bogu za tą głośną muzykę, bo gdyby nie ona to reszta tych przygłupów zapewne by nas usłyszała.
-Nie kurwa Britney Spears!-krzyknęłam sarkastycznie. Chłopak wywrócił tylko oczami, ale na jego twarzy był cały czas szeroki uśmiech. Z tak bliskiej odległości mogłam mu się uważnie przyjrzeć. Chłopak, a raczej już mężczyzna wyglądał bardziej dojrzale. Miał też na twarzy kilkudniowy zarost, a jego włosy były dłuższe niż kiedyś. Jedyne co zostawało u niego bez zmian to te iskierki w oczach i szeroki uśmiech, które odejmowały mu lat. 
Chłopak przerwał moje rozmyślania na jego temat, gdy złapał mnie za rękę i zaczął ciągnąć w stronę wyjścia z klubu. O dziwo wcale się nie szarpałam. W miejscu, gdzie jego palce zetknęły się z moją skórą poczułam przyjemne mrowienie. Po chwili przeszedł mnie dreszcz przez zimny podmuch wiatru. Staliśmy na tyłach budynku, gdzie nikogo prócz nas nie było. Szatyn puścił moje ramie, a ja poczułam chłód w miejscu, gdzie wcześniej przebywały jego palce. Nie wiedząc co robić oparłam się o jedną ze ścian. Staliśmy w dość niezręcznej ciszy. Chciałam wyciągnąć papierosy, ale przypomniałam sobie, że zostawiłam je w torebce, która leży na kanapie w naszej loży. 
-Zaraz wracam-powiedziałam cicho do chłopaka na co zmarszczył brwi-Idę po torebkę.
-Och, ok ja też pójdę po moją kurtkę-powiedział na co kiwnęłam lekko głową-Ale spotkajmy się tu za 5 min ok?
-Po co?-spytałam niekoniecznie miło.
-Chcę pogadać-powiedział, a jego oczy wyrażały niewypowiedzianą prośbę.
-Ok, za 5 min tutaj-poddałam się.
Odwróciłam się i weszłam z powrotem do budynku idąc w stronę loży moich przyjaciół. Cały czas czułam na sobie jego wzrok. Po chwili dotarłam do czarnych kanap, na których byli na szczęście, a może i nie wszyscy moi przyjaciele. Dziewczyny już nie kontaktowały. Tak samo Marco. Na szczęście Federico postanowił dziś nie pić dużo i być naszym ,,opiekunem".
-Fede jak coś to ich podostarczasz do domu ok?-spytałam mojego przyjaciela, który obejmował kompletnie pijaną Camillę.
-Jasne, wybierasz się gdzieś?-spytał unosząc jedną brew do góry na to jak biorę moją torebkę.
-Tak, wychodzę. Spotkałam....znajomego z Londynu i stwierdziliśmy, że musimy nadrobić stracony czas-nie chciałam go okłamywać, bo to w końcu mój przyjaciel, ale nie chciało mi się dzisiaj niczego tłumaczyć.-A i jeszcze jedno. Mógłbyś zawieść wszystkie prezenty do mnie do domu?
-No pewnie-uśmiechnął się do mnie.
-Jak coś to któryś z ochroniarzy ci otworzy drzwi-powiedziałam i odwróciłam się z zamiarem odejścia.
-Miłej zabawy!-krzyknął jeszcze.
-Dzięki!-odkrzyknęłam.
Po chwili z powrotem znalazłam się na tyłach klubu. Louis stał we wcześniejszym miejscu. Tym razem jednak miał w ustach papierosa, którym się zachłannie zaciągał. Widząc, że przyszłam zaczął analizować każdy nawet najmniejszy ruch. Nie wiedząc co zrobić, wyjęłam z torebki papierosy i zapalniczkę. Akurat miałam ostatniego. Włożyłam go do ust i odpaliłam jednocześnie wyrzucając pustą paczkę kawałek dalej. Zaciągnęłam się nikotyną i od razu poczułam się lepiej. Nie trwało to jednak długo, ponieważ KTOŚ wyrwał mi go z ust. Wściekła spojrzałam w górę.

wtorek, 29 marca 2016

Rozdział 1 "Urodziny"

*Oczami Ness*
Stoję przed szafą i jak zwykle mam dylemat co na siebie założyć. Z racji tego, że dzisiaj kończę już 15 lat moi przyjaciele robią imprezę w klubie. Po długich negocjacjach w mojej głowie doszłam do wniosku, że założę czarną krótką i obcisłą spódniczkę, czarną bluzkę na guziki z których dolną partię związałam, czarne szpilki z ćwiekami, czarną bransoletkę z różą i złoto-czarne kolczyki i naszyjnik do kompletu.
Makijaż zrobiłam jak za każdym razem czyli: podkład, bronzer, rozświetlacz, złoto-czarno-brązowe cienie do powiek, czarna kredka do oczu, tusz do rzęs i delikatny błyszczyk w odcieniu mojej skóry.
Spryskałam się jeszcze perfumami, spakowałam czarną kopertówkę i wyszłam z domu. Ludzie, z którymi mieszkałam byli tak dziani, że mieli nawet dom zamykany na pilota i 2 ochroniarzy przy drzwiach. Taki to nie ogarniesz. Czekałam na taksówkę, która zawiezie mnie do klubu. Zdążyłam już spalić papierosa, a pojazdu dalej nie było widać. Nie paliłam jakoś nałogowo, ale nikotyna mnie uspokajała i rozluźniała. W końcu doczekałam się taksówki. Wsiadłam do niej pośpiesznie i podałam kierowcy adres klubu. Po jakiś 20 minutach auto zatrzymało się pod najlepszym klubem w Buenos Aires. Zapłaciłam kierowcy należytą sumę pieniędzy i wyszłam. Pod klubem stali moi przyjaciele. Każda z dziewczyn wyglądała przepięknie.
Vici miała na sobie czerwoną, obcisłą, krótką sukienkę, czarne sandałki na szpilce, czarną kopertówkę podobną do mojej i biżuterię pasującą do stroju.
Francesca zdecydowała się na czarne, obcisłe rurki, krótki top bez ramiączek,  czarną bluzkę, czarne szpilki i czarną torebkę w kształcie serca.
Camilla miała na sobie czarne szorty, krótki czarny top i czarne lity z brązowym obcasem.
Chłopaki nie wystroili się jakoś bardzo, ale i tak byli bardzo przystojni.
Podeszłam do nich a oni zaczęli życzyć mi wszystkiego najlepszego itp. Weszliśmy do klubu gdzie przywitała mnie głośno grająca muzyka. Vici zaprowadziła mnie do naszej loży. Zamówiliśmy drinki i czekając na nie ludzie ze szkoły zaczęli do mnie podchodzić z prezentami. Odkładałam wszystkie pod stół w loży, bo wiedziałam, że Marco i Federico i tak mi je dostarczą do domu. Gdy już wszyscy mi pogratulowali ukończenia 15 zaczęła się dobra zabawa. 
#4 godziny później#
Dzisiaj jako, że są moje urodziny nie chciałam aż tak dużo pić. Znaczy się za trzeźwa to ja nie byłam, ale wiedziałam co się wkoło mnie dzieje więc było dobrze. Cały czas prawie tańczyłam z przypadkowymi ludźmi. 
Stałam na środku parkietu i ruszałam biodrami w rytm muzyki. Ktoś zaszedł mnie od tyłu i położył mi swoje ręce na biodrach. Nie zaprzestawałam swoich ruchów. Po chwili jednak się odwróciłam, aby zobaczyć tego tajemniczego mężczyznę. To kogo tam zobaczyłam ścięło mnie z nóg.

niedziela, 27 marca 2016

Prolog

*Oczami Ness*
Cześć. Pamiętacie mnie jeszcze? Jeśli nie to szybko wam przypomnę. To ja byłam tą 13-latką, którą "dobroduszne" One direction się zajęło. Miałam życie prawie jak w bajce. No dopóki oni mi go nie zepsuli. Wykorzystali mnie i moją sytuację życiową do swoich własnych celów. Dla sławy. Po tym jak wyprowadziłam się zostawiając wszystkim tylko listy całkowicie pozbyłam się uczuć. Zostały w Londynie. Teraz mieszkam w Buenos Aires w Argentynie. Los choć raz się do mnie uśmiechnął i bynajmniej Vici mieszka tylko pare domów dalej ode mnie. Stałyśmy się sobie bardzo bliskie. Większość czasu spędzamy włócząc się po domówkach i imprezach, z których i tak nic nie pamiętamy. Tak, to prawda, zmieniłam się. Jedni mogą powiedzieć, że na gorszę inni na lepsze. Ja osobiście uważam, że dobrze mi się żyję tak jak teraz. Nie muszę się o nic martwić. Choć po takiej ilości alkoholu i narkotyków i tak nie jestem w stanie myśleć racjonalnie. 
A nie powiedziałam jeszcze jak teraz mieszkam. No cóż. Ludzie, z którymi mieszkam i tak mają na mnie za przeproszeniem wyjebane. Moja nowa "mamusia" jest bardzo dobrą projektantką mody, mój nowy "tatuś" zaś jest inżynierem więc ani jednego, ani drugiego nigdy nie ma w domu. Do szkoły chodzę oczywiście prywatnej. Znaczy staram się chodzić,bo zazwyczaj mnie w niej nie ma, ale moja nowa rodzinka zawsze załatwia mi wszystko pieniędzmi. 
No to już chyba wszystko co powinniście wiedzieć. A no tak teraz mam już 15 lat.

sobota, 19 marca 2016

Bohaterowie

Ness Thompson 15 lat

Vici Rocky 18 lat


Francesca Fox 15 lat

Camilla Move 15 lat

Federico Vega 15 lat

Marco Bak 15 lat

Esmeralda Stoessel

German Stoessel

Louis Tomlinson 23 lata

Niall Horan 22 lata

Harry Styles 21 lat

Liam Payne 22 lata

Zayn Malik 22 lata

Lottie Tomlinson 15 lat

Fizzy Tomlinson 13 lat

Briana Jungwirth 21 lat



---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nowe postacie będą aktualizowane